NPC


 Elizabeth Woods
Wielebna
dyrektor Szkoły Dla Czarownic imienia Sary Woods
Elizabeth pochodzi w prostej linii z Salem, a jej przodkiem jest sama Sara Woods, wielka wiedźma, która poświęciła swe życie podczas "Polowania na czarownice", by ratować siostry. Jej imię nosi najlepsza ze szkół dla młodych czarownic.
Trzydziestolatka, mimo wrodzonej dobroci i delikatności, trzyma sabat w kupie twardą ręką. Nie pozwala na przejęcie inicjatywy. Wychowanie dziewcząt jest dla niej podstawą i dba o podopieczne jak dobra matka, pilnując, by włos im z głowy nie spadł. Równocześnie nie boi się kar, ale uważa, że muszą być one dobrze wymierzone. 
Cechują ją olbrzymie zdolności magiczne, które są charakterystyczne dla jej rodu. Niestety nie może przekazać ich dalej, ponieważ od Matki Natury nie otrzymała płodności. 


George Mitchell
dyrektor Prywatnej Szkoły Dla Czarowników w Salem
George to potężny – jeśli nie najpotężniejszy – czarownik, któremu całe trzydziestosiedmioletnie życie umila legenda o Alfie. Nie lubi tego, że od początku istnienia Czarostwa żaden mężczyzna nie otrzymał miana Wielebnego, jednakże czy chce, czy nie, musi podlegać Elizaebth. 
Nie ma skrupułów i swoich chłopców wychowuje tak, by za wszelką cenę stawali się coraz to lepszymi czarownikami. Nie ma w sobie takich pokładów empatii jak jego zwierzchniczka i uchodzi za chłodnego. 



__________________________________
NPC członków

Lucy Springs
Uczennica Szkoły Dla Czarownic Imienia Sary Woods.
Lucy to stereotypowa blondynka, która czas spędza na robieniu paznokci lub oglądaniu durnych seriali. Nie błyszczy inteligencją, ale jest kujonem - przoduje więc na swoim roku, jeśli chodzi o oceny. Całymi dniami potrafi mówić o sobie i swoich problemach. Jest wampirem energetycznym w dwóch tego słowa znaczeniach - przebywanie z nią dłużej, niż parę godzin kończy się u prawie wszystkich wycieńczeniem psychicznym, ponadto jej główna Moc to wysysanie z ludzi sił witalnych(fizycznych). Z Arthurem jest już osiem miesięcy, wybrała akurat jego - bo jest "miły". 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz